Wycieczka w dżungli na dachu

Każda wycieczka szkolna do Warszawy przekonać powinna się, iż stolica to nie tylko drapacze chmur jak wrastający w niebo Pałac Kultury i Nauki. Jeśli poszukać głębiej, można znaleźć miejsce, o jakie w Europie niełatwo. Adres przy ul. Dobrej 56/66 musi znać każdy, kto w Warszawie chce czegoś innego niż drapacze chmur i Starówka. Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego to wyjątkowe zjawisko w skali nie tylko Polski.

Warszawskie sesje zdjęciowe

Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego to 64 tys. m² podzielonych na dwie części. Tzw. rogal przeznaczony jest na komercję i świat biur. Gmach główny to królestwo książek. Nad wejściem zawisła wielka miedziana księga. „Hinc omnia” („Stąd wszystko”) wskazuje wchodzącym. A kiedy już przez BUW przejdziemy uliczką pod dachem ze szkła, schodami dotrzemy na dach budynku – jedno z najbardziej oryginalnych miejsc stolicy.
Przyciąga tłumy ze względu na swoją fotogeniczność. Na zdjęciach – czy to kolorowych, czy też w sepii – wygląda po prostu jak idealne tło filmowe. I dlatego to właśnie tam powstają przepiękne sesje zdjęciowe, to również tam agencje reklamowe próbują za wszelką cenę nagrywać spoty. I również właśnie tam ciągną wycieczki szkolne.

Wejście do Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego

Wycieczka szkolna na dachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego

Skąd fenomen ogrodów na dachu? Ściany są pokryte uciekającymi spoza kontroli – choć rosnącymi na stelażach – pnączami. Elewacja budynku zmienia się wraz z porami roku – od wiosennej zieleni po jesienną czerwień.
Otwarty jest od 2002 r. I od tego czasu niezmiennie kusi tłumy. Na ponad jednym hektarze powierzchni rośliny zajęły już ponad połowę. A przecież oprócz tzw. części górnej jest jeszcze ogród dolny, ze stawem oraz strumieniem.
Nie ma w tej dżungli wewnątrz Warszawy chaosu. Rośliny są wręcz pogrupowane tak, by je uporządkować kolorystycznie. Można wśród nich wypocząć na ławkach, w altanach. To też znakomite miejsca na pamiątkowe fotografie ze Starym Miastem i Wisłą w tle.
Nie można zapomnieć również o tym, co pod ogrodami. A tam książnica z praktycznie samoobsługowym dostępem do większości zbiorów. Tak właśnie wygląda wyjątkowy romans komercji i czytelnictwa okraszony przyrodą.